BUFU

Witam w moim świecie - fotografia, fotografia i trochę rysunku.

Welcome to my world - photos, photos and a bit of drawing.


UWAGA - żeby wczytać czcionkę, zawsze proszę o klik F5 :)

piątek, 8 lipca 2011

Ten blog oszukuje

To prawda. Ten blog oszukuje i oszukiwać będzie. Często i sporo, ale mało poważnie.

O co chodzi?

O brak czasu. Kto z nas nie marzy o tym, żeby doba trwała co najmniej 30 godzin? Ja znajduję czas na to, żeby wyjeżdżać, żeby 'wyskakiwać' w plener na zdjęcia choćby dzień przed zaliczeniem, żeby "odrabiać prace domowe" po nocach, rezygnując ze snu, czy przeprowadzać się kilka razy w roku. Ale od kilku lat nie znajduję czasu, by narysować wszystko (a nawet 1/10), co w planach i w wyobraźni. Od x miesięcy nie znajduję czasu, żeby porobić porządki na dyskach (a bardzo lubię to robić). I od x miesięcy nie znajduję czasu, żeby segregować, obrabiać zdjęcia i szlifować umiejętności post processu.
Dlaczego?
Bo nie lubię tworzyć na 'odwal się'. Bo nie lubię tworzyć w pośpiechu. Bo nie lubię zaburzać historii wybierając pojedyncze zdjęcia, jeśli mają one być zapisem wspomnień... A najczęściej - mają.

Po co mi ten blog?
Nie po to, żeby każdy deptał w zakątkach mojej prywatności. Nie mam zamiaru tu płakać, gdy jest mi źle ani chwalić się, gdy odniosę sukces. Chyba, że byłby to sukces na miarę moich pasji lub ambicji, to... czemu nie?
Nie mam zamiaru pisać bzdur. Chcę tu włożyć owoc mojej pasji - fotografie i rysunki. Chce je połączyć w historie, mieć wgląd do swoich wspomnień - dla siebie. Dla swego najbliższego. Pokazać, co udało mi się stworzyć - dla innych, tych bliższych i dalszych.
Tylko tutaj. Nie postawisz mi kciuka na fejsbuku, bo mnie tam nie znajdziesz :)

Dlatego będę oszukiwać. Gdy znajdę czas, by uporządkować cykl z sierpnia 2008, to wrzucę go w sierpniu 2011, dając mu datę z ósemką na końcu. Wszystko autentycznie, wedle migawki, nie procesora.
Do zobaczenia w archiwum. I na bieżąco.