BUFU

Witam w moim świecie - fotografia, fotografia i trochę rysunku.

Welcome to my world - photos, photos and a bit of drawing.


UWAGA - żeby wczytać czcionkę, zawsze proszę o klik F5 :)

sobota, 11 sierpnia 2012

Intensywne wakacjowanie - p. 1/4 - Spacer po Wrocławiu

Mam kolejną porcję kadrów z Wrocka. Podobno idę na ilość, a nie jakość ; )
Fakt, nie jest tego mało i nie wszystko jest dobre. Cel tej fotorelacji jest prosty - pamiątka z wakacji + pokazanie miejsc, które widzieliśmy.

W tym zestawie odrobina nowych obiektów z domieszką tych, które już się pojawiły na łamach tego bloga.
Pora na ostatnią część soboty:




W11. To "miasto" dba o detale:





I znowu słynni Wrocławianie:



Tym razem inne postacie. Tym towarzyszy tabliczka z napisem "Ku czci zwierząt rzeźnych"...


A taka postać kojarzy mi się z Bydgoszczą. Dlaczego?
Kiedyś w Sopocie, na Monciaku, powieszono na wysokości mniej więcej 2. piętra różne rzeźby / figury pościągane z całej Polski. Było to chyba w 2009... Jedną z powieszonych nad najsłynniejszym w Trójmieście deptakiem był bydgoski "Przechodzący przez rzekę". Spojrzenie na papierzanego ludzika we Wrocku od razu przypomniało mi tamtych gości Sopockiego Monte Cassino...


Wrocławski tramwaj. Tutejsza komunikacja w barwach srebrno-niebieskich.



Uniwersytet Wrocławski. Przepiękny!





Powiadają, że Wrocław jest drugą Wenecją czy "miastem stu mostów" ; ) Rzeczywiście, Odrę przekracza się tu często, a każdy kawałek brzegu nad wodami jest tu zagospodarowany kolorowo. Mosty to też pewien symbol miasta.


Dla odmiany, reprezentant bardziej nowoczesnej architektury. Ciekawy.




Powrotny spacer wzdłuż Odry...



Przystań, którą już dziś spotkaliśmy. Tym razem z drugiej strony:


I zachód nad Odrą...



Na zakończenie wrocławski przystanek miejskiej komunikacji. Też stylowy ; )


I po tym zdjęciu schowałam aparat i wróciliśmy do naszego "apartamentu" w akademiku :D
To był naprawdę intensywny dzień.
Jutro intensywne pożegnanie Wrocka i kolejne ujęcia.