Współczesna stylistyka Audi już na froncie każdego modelu pozostawia łagodność bardzo daleko. Nowemu A3 też źle z oczu patrzy. I nie są to pozory, bo można się w nim poczuć całkiem niegrzecznie.
Wizualnie nie robi większego wrażenia, ale trzyma się zgrabnie i nie ma mu czego zarzucić. Łatwo zauważyć, że to hatchback o sportowym zacięciu.
Za kierownicą nie mogłam za bardzo nagrzeszyć, a i tak przyznam, że te parę symbolicznych pociągnięć łopatkami dało dużo przyjemności. O niegrzeczną jazdę, do której A3 ma predyspozycje, zadbał mój niezawodny kierowca.
Zimowe warunki skusiły nas do serii śnieżnych strzałów z A3 w roli głównej:
Fajnie było spędzić parę km z tym autem, zwłaszcza, gdy wskazówka obrotomierza witała gorąco czerwonego pola, w te bardzo mroźne dni...
A mój niegrzeczny kierowca nie tylko za kierownicą siedział, bo i za puchą z obiektywem mu się zdarzyło, a oto i efekt ; ) KLIK