BUFU

Witam w moim świecie - fotografia, fotografia i trochę rysunku.

Welcome to my world - photos, photos and a bit of drawing.


UWAGA - żeby wczytać czcionkę, zawsze proszę o klik F5 :)

niedziela, 9 grudnia 2012

O tym, któremu źle z oczu patrzy

Współczesna stylistyka Audi już na froncie każdego modelu pozostawia łagodność bardzo daleko. Nowemu A3 też źle z oczu patrzy. I nie są to pozory, bo można się w nim poczuć całkiem niegrzecznie.


Wizualnie nie robi większego wrażenia, ale trzyma się zgrabnie i nie ma mu czego zarzucić. Łatwo zauważyć, że to hatchback o sportowym zacięciu.



Za kierownicą nie mogłam za bardzo nagrzeszyć, a i tak przyznam, że te parę symbolicznych pociągnięć łopatkami dało dużo przyjemności. O niegrzeczną jazdę, do której A3 ma predyspozycje, zadbał mój niezawodny kierowca.


Zimowe warunki skusiły nas do serii śnieżnych strzałów z A3 w roli głównej:










Fajnie było spędzić parę km z tym autem, zwłaszcza, gdy wskazówka obrotomierza witała gorąco czerwonego pola, w te bardzo mroźne dni...


A mój niegrzeczny kierowca nie tylko za kierownicą siedział, bo i za puchą z obiektywem mu się zdarzyło, a oto i efekt ; ) KLIK

niedziela, 12 sierpnia 2012

Intensywne wakacjowanie - p.1/5 - Wrocław - Niedzielne obrazki

Niedziela. Dzisiaj żegnamy się z Wrocławiem i ruszamy w góry. Zanim uderzymy w trasę, pokręcimy się jeszcze po mieście, ustrzelimy parę fot...

Na początek żegnamy się z miejscem naszego noclegu. Studenckie tereny. Naprzeciw parkingu wyrastają oryginalne wieże akademików uniwerku. Musiałam wyjść z auta, żeby to złapać.


Kiedyś była "Szatnia Czaka Norisa", teraz jest "Twoja Stara. Restauracja". Mają we Wrocku fantazje.


Różne fantazje. O co chodzi ze światłami nad chodnikiem? Nie wiem.


Jak na niedzielę przystało, zwiedzanie zahaczyło o obiekty sakralne. Czas pokazać, jak to ja nazywam, "kościołowe miasteczko", a właściwie Plac Katedralny. Piękna katedra w roli głównej:








I uroki samego placu, momentami wyglądają jak namiastka papieskich ogrodów ; )





Wrocław. 1945. W 2012.




Kolejny most miłości? Nie wiem, swoją kłódkę mam tylko w Gdańsku :)


usłysz. zobacz. pomóż! - ciekawy pomysł na kampanię społeczną...


To foto ustrzeliłam z samochodu. Kolejna niespodzianka zza rogu. Kto by się spodziewał, że za skrzyżowaniem wyrosną takie rzeźby. I te wywalone płytki. Świetne...


Malunki można spotkać w wielu miejscach. Takie motywy też mi się kojarzą z Wrocławiem...


I jeszcze parę budynków.


I chociaż jedno ciekawsze auto spotkane w tym mieście. 911.


Opera.



Po prostu. Miejskie skrzyżowanie.


I jeszcze paru Wrocławian. Mają nawet swoje bankomaty ;D






Na zakończenie wycieczki - panorama. Z jednej z kościelnych wież. Pamiętam, jak byłam dokładnie na tej samej z moimi trójmiejskimi dziewojami. Nasza podróż do Wrocka była niezapomniana, jeden z najlepszych epizodów na studiach. Pozdrówki dla Kasi N. i Moni O.!
Swoją drogą, w 2009 byłam na tej wieży z moją olympusową małpką i marzyłam o lepszym sprzęcie, o teleobiektywie. W tym roku mój zapał do dłuższego fotografowania zeżarł lęk wysokości.
Ale parę strzałów z góry jest:


W centrum uwagi Sky Tower. Drugi najwyższy wieżowiec w Polsce!


Ostatnie spojrzenie na Stare Miasto:


I to już koniec naszej wrocławskiej wycieczki. Z chęcią wróciłabym jeszcze do tego miasta, to moje drugie ulubione po Trójmieście ; )
W końcu nie widzieliśmy wszystkiego, co warto zobaczyć. Została nam Hala Ludowa, Ogród Japoński, stadion, Sky Tower z bliska...



Tutaj Wrocław w oczach mojego D.

sobota, 11 sierpnia 2012

Intensywne wakacjowanie - p. 1/4 - Spacer po Wrocławiu

Mam kolejną porcję kadrów z Wrocka. Podobno idę na ilość, a nie jakość ; )
Fakt, nie jest tego mało i nie wszystko jest dobre. Cel tej fotorelacji jest prosty - pamiątka z wakacji + pokazanie miejsc, które widzieliśmy.

W tym zestawie odrobina nowych obiektów z domieszką tych, które już się pojawiły na łamach tego bloga.
Pora na ostatnią część soboty:




W11. To "miasto" dba o detale:





I znowu słynni Wrocławianie:



Tym razem inne postacie. Tym towarzyszy tabliczka z napisem "Ku czci zwierząt rzeźnych"...


A taka postać kojarzy mi się z Bydgoszczą. Dlaczego?
Kiedyś w Sopocie, na Monciaku, powieszono na wysokości mniej więcej 2. piętra różne rzeźby / figury pościągane z całej Polski. Było to chyba w 2009... Jedną z powieszonych nad najsłynniejszym w Trójmieście deptakiem był bydgoski "Przechodzący przez rzekę". Spojrzenie na papierzanego ludzika we Wrocku od razu przypomniało mi tamtych gości Sopockiego Monte Cassino...


Wrocławski tramwaj. Tutejsza komunikacja w barwach srebrno-niebieskich.



Uniwersytet Wrocławski. Przepiękny!





Powiadają, że Wrocław jest drugą Wenecją czy "miastem stu mostów" ; ) Rzeczywiście, Odrę przekracza się tu często, a każdy kawałek brzegu nad wodami jest tu zagospodarowany kolorowo. Mosty to też pewien symbol miasta.


Dla odmiany, reprezentant bardziej nowoczesnej architektury. Ciekawy.




Powrotny spacer wzdłuż Odry...



Przystań, którą już dziś spotkaliśmy. Tym razem z drugiej strony:


I zachód nad Odrą...



Na zakończenie wrocławski przystanek miejskiej komunikacji. Też stylowy ; )


I po tym zdjęciu schowałam aparat i wróciliśmy do naszego "apartamentu" w akademiku :D
To był naprawdę intensywny dzień.
Jutro intensywne pożegnanie Wrocka i kolejne ujęcia.